Kochani, niestety dopadł mnie problem z kręgosłupem...Otóż wysunął mi się dysk :(( w odcinku szyjnym. Siedzę w kołnierzu, biorę leki i jakoś mi leci. Z pozytywnych stron zaistniałej sytuacji będę mogła w końcu poświęcić więcej czasu na blogi, co mam nadzieje Was ucieszy :)) Zamierzam wrzucić zdjęciową relację z niedawnych odwiedzin pchlego targu na Kole, fotki z moich wcześniejszych wypraw po sklepach wnętrzarskich, zainspirować Was nowinkami na rynku pięknych wnętrz, powrzucać trochę wykładów i świeżych informacji na bloga Wykladyzhistoriisztuki.blogspot.com. Ponadto chcę zainspirować Was kilkoma artykułami z brytyjskiego The World of Interiors i książkami o wnętrzach. Mam nadzieję, że niebawem zaprezentuję także wnętrze, które sama zaprojektowałam moim znajomym :)) Na razie jest na etapie wykańczania. Szukamy ciekawych dodatków, obrazów/ plakatów, świeczników, obrusów itd :) Był i stres i frajda, ale mam nadzieję, ze wyszło naprawdę fajnie.
A, na deserek zaprezentuję nowe nabytki: biokominek :) (boski jest naprawdę!) oraz grafiki - baletnica (akwaforta i akwatinta) oraz dwa drzeworyty z XIX w. - ilustracje do książki Don Kichot.
Buziaki!
A, na deserek zaprezentuję nowe nabytki: biokominek :) (boski jest naprawdę!) oraz grafiki - baletnica (akwaforta i akwatinta) oraz dwa drzeworyty z XIX w. - ilustracje do książki Don Kichot.
Buziaki!
Solidaryzuję się w bólu! (jestem właśnie w trakcie rehabilitacji dolnego odcinka + nieznośna chondromalacja rzepek w obu kolankach) :(((((((
OdpowiedzUsuńŻyczę zdrowia!!!
Na szczęście, jak wynika z dzisiejszego wpisu, pomysły i zapał dopisują!
Pzdr- Gosia
Szczerze współczuję! wiem co to znaczy wysunięty dysk- mnie wysunął się kiedyś w odcinku krzyżowym i jeszcze przez rok odczuwałam tego konsekwencje. Życzę szybkiego powrotu do zdrowia i już nie mogę się doczekać obiecywanych postów, a najbardziej wnętrza Twojego autorstwa:) Pozdrawiam serdecznie, Natalia
OdpowiedzUsuńDziekuję Wam bardzo kochane :) Właśnie się obudziłam... Lek który wziełam rano działa strasznie nasennie i padłam na ponad trzy godziny..:( No, ale przynajmniej pomaga. Dzieki za wsparcie. Niestety nie mogę zbyt wiele czasu spędząc przed komuterem przez tą szyję, ale oczywiście konsekwentnie będe wpisywać posty :) Trzymajcie się, Buziaki!
OdpowiedzUsuńAsiu, wiem co to znaczy, raz i mnie to dopadlo.... nikomu nie zycze. Odpoczywaj sobie... Zdrowiej ! Pozdrawiam cieplutko :)
OdpowiedzUsuńZdrowia życzę!!!
OdpowiedzUsuńSzybkiego powrotu do zdrowia!
OdpowiedzUsuń