4.3.19

{Targi Sztuki Dostępnej}

Wczoraj i przedwczoraj odbyły się pierwsze Targi Sztuki Dostępnej
O tym, że takie wydarzenie będzie organizowane, dowiedziałam się jeszcze w zeszłym roku. Muszę przyznać, że z wielkim zaciekawieniem i niecierpliwością czekałam na ten moment. 

O co chodzi w Targach Sztuki Dostępnej? 

Targi Sztuki Dostępnej - jest to wydarzenie ze sztuką współczesną dostępną przede wszystkim cenowo. Pomysł na to wydarzenie jest genialny w swej prostocie: żadne wystawione dzieło sztuki nie kosztuje na więcej niż 5000 PLN. Dodatkowo, przekraczając próg targów z automatu mieliśmy pewność, że każdy obraz, grafika czy plakat są warte uwagi. Dlaczego? Odpowiedź jest bardzo prosta: do udziału w Targach Sztuki Dostępnej zostały zaproszone tylko najlepsze galerie i cenieni, utalentowani artyści. 

Kto jest pomysłodawcą Targów Sztuki dostępnej?

Dwie fantastyczne kobiety😀. O sobie mówią: duet nie do zdarcia. Pani Ewa Mierzejewska i Pani Lena Szwed-Strużyńska. Duet, w którym łączy się niesamowita pasja do pięknych wnętrz i ogromne doświadczenie dziennikarskie z miłością do sztuki, popartą wieloletnim doświadczeniem w organizacji wystaw, targów sztuki czy reprezentowania wyselekcjonowanych artystów. Prawda, że połączenie idealne?:)

Dlaczego warto było pójść na to wydarzenie? 

⇢Po pierwsze: obcowanie ze sztuką, czyli z czyjąś pracą, pasją, wyrazem emocji, doświadczeń, spojrzenia na świat ZAWSZE jest cenne.
⇢Po drugie: jeśli już zwracamy uwagę na to, czym otaczamy się w domu, warto otaczać się sztuką. Sztuką prawdziwą - obrazem olejnym, akwarelą, rzeźbą - dziełem niepowtarzalnym i jedynym w swoim rodzaju. 
⇢Po trzecie: sztuka to inwestycja, a dobrze wydane pieniądze na sztukę, z pewnością zaprocentują w przyszłości.

Poniżej kilka zdjęć z moich odwiedzin na targach. Zamieszczam też obrazy, które najbardziej mi się spodobały wraz z linkami i cenami :) 

Zacznę od Galerii Sztuki Kolory. Jest to galeria z Częstochowy, która zaprezentowała świetne rysunki mojego ulubionego artysty - Rafała Oblińskiego. Rysunki wykonane ołówkiem. Jeden w cenie ok. 3 tys zł. Zobaczcie: 

W tej galerii bardzo spodobała mi się oryginalna... mucha :) autorstwa Edwarda Dwurnika. Cena

 5000 pln. Gdy ją oglądałam, była już zarezerowana. Ciekawe, czy ktoś zabrał ją z targów do domu 👀😆.


Na dłużej zatrzymałam się także w Galerii Foksal 17. Właśnie tam moją uwagę zwróciły prace Pawła Kluzy - ucznia i kontynuatora myśli artystycznej Edwarda Dwurnika. Jego prace - Tulipany, niemal do złudzenia przypominają te malowane przez mistrza. Z tą różnicą, że są w bardziej przystępnej cenie. Malutki tulipan o wymiarach 13x18cm kosztuje kilkaset zł. Za taki sam, który wyszedł spod ręki Dwurnika zapłacimy 5000 zł :) 

W tej galerii znalazłyśmy także śliczną sztukę dla... dzieci. Obrazy olejne - idealne do pokoju dziecięcego, przedstawiające pieski, myszki i inne bajkowe ilustracje. Wszystkie w optymistycznych, wesołych kolorach. To prace ukraińskiego artysty. Zobaczcie tu: Oleg Litvinenko.

Bardzo spodobały mi się także  dwie grafiki Stefana Sławińskiego pt. "Trzy Wspomnienia" 900zł : 

"Usidlenie" Cena 900 zł

A tutaj prace młodego i bardzo sympatycznego artysty, który oprócz malowania obrazów, tworzy także meble!  Poniżej tylko dwa zdjęcia, ale wklejam link do galerii na FB: Grzegorz Worpus Budziejewski.  Moim i siostry zdaniem: MEEEGA!!!😍


Czerwono-malinowe cudo 5 tys pln (wymiar ok 170 cm na ....nie pamiętam 🙆)

Mniejsze obrazy 2200 pln

Ostatnią artystką, która chcę Wam pokazać jest Iva Białopiotrowicz. Już od dawna śledzę ją na instagramie i muszę przyznać, że bardzo chciałam zobaczyć jej obrazy na żywo:)) Na instagramie występuje jako White Shirt Art.  Jak sama o sobie pisze, jej prace pełne są dobrej energii, światła i sharmonizowanych kolorów. Dokładnie tak :) Piękne!!! Uwielbiam motyw skrzydeł, który jest znakiem charakterystycznym artystki. Jeśli chcielibyście mieć takie pozłacane skrzydło u siebie, musicie zapłacić kilka tysięcy złotych. 


Na koniec... poczujcie klimat targów:) Ja na pewno wybiorę się na kolejne!


Co jeszcze ciekawego?:)
Niby "drobiazg", ale bardzo podobała mi się możliwość spakowania dzieła sztuki na miejscu. W końcu jak już zakupimy coś, co poruszyło nasze serce, warto aby dotarło bezpiecznie do domu. 

Do usłyszenia😘

4 komentarze:

  1. Zawsze mnie zastanawiało, że kupujemy meble kuchenne za 20 tyś zł albo łóżko z materacem za 10 tyś zł które wymienimy po 10 latach, a nie wydamy (zainwestujemy) kilku tyś. zł np. w obraz znanego polskiego malarza?

    OdpowiedzUsuń
  2. Dziękuję za te słowa :)) też zastanawiam się jak to jest, że urządzając wnętrza, nie inwestuje się w sztukę. Dużo osób w ogóle nie bierze tego tematu pod uwagę przy projektowaniu swojego mieszkania. A warto uwzględnić to już na etapie projektu właśnie - żeby zaplanować odpowiednie oświetlenie do dzieła sztuki chociażby. Mamy tylu wspaniałych artystów w Polsce. Aż szkoda nie ozdobić ścian ich pięknymi obrazami. Pozdrawiam serdecznie! :)

    OdpowiedzUsuń