28.3.11

Zielono mi!

Witajcie! Weekend jak zawsze minął bardzo bardzo szybko :)
Mam nadzieję, że ten tydzień przyniesie nowe wyzwania, nowe radości, że zaskoczy nas czymś wyjątkowym, że coś cudownego wydarzy się w życiu... Dlaczego nie? :) Jestem i zamierzam być niepoprawna optymistką, wierząc w to, że marzenia się spełniają...:) I Wam też tego życzę! :)

A na szczęscie trochę zieleni, koloru czterolistnych koniczynek, koloru drzew, trawy, koloru, który uspokaja i przywraca harmonię. Dziś w dość zwariowanej odsłonie :)


5 komentarzy:

  1. A mnie wpadły w oko drzwi z okuciami - boskie!

    OdpowiedzUsuń
  2. Tak, okucia boskie, takie secesyjne..:)Mniam :)

    OdpowiedzUsuń
  3. miałam taki pomysł na salon, ale ostatecznie kupiłam żyrandol mosiężny;/ i teraz kombinuję jak tu do muzealnego wnętrza wprowadzić ducha nowoczesności

    OdpowiedzUsuń
  4. Ten zielony żyrandol jest dla mnie super! Swietnie kostrastuje ze stylową resztą :)) Niolka wymień mosiężny żyrandol na właśnie taki. W sklepie Flo widziałam kiedyś podobne! A moja znajoma kupiła różowy - w Leroy Merlin. Może wygąda to trochę "kiczowato" ale mi bardzo się podoba, bo dodaje charakteru.

    OdpowiedzUsuń
  5. W tym miejscu zielony jest bardzo widoczny, wręcz pierwszy rzuca się w oczy :)
    Każdy powinien wybierać takie kolory, jakie najbardziej mu odpowiadają, nawet przełamując przyjęte ogółem konwencje ... :)

    OdpowiedzUsuń